Do tego zdarzenia doszło w piątek przed godziną 22. W kaplicy zamkowej doszło do zaprószenia ognia. Sprawnie zadziałały systemy alarmowe. Na miejscu szybko pojawiło się kilka zastępów straży pożarnej.
Jeszcze w piątek w nocy o pożarze poinformował Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.
- Na miejscu była od razu Straż Zamkowa i malborska Straż Pożarna. W tej chwili trwa oddymianie wnętrza kościoła. Nikt nie ucierpiał [...] Było dużo strachu, ale wszystko jest w porządku - napisał na portalu społecznościowym.
Straty są niewielkie. W sobotę rano, dyrektor Trupinda poinformował, że "pracom konserwatorskim poddany zostanie niewielki odcinek południowej ściany kościoła (cześć nowa, zrekonstruowana po zniszczeniach wojennych i otynkowana w 2016 r.) oraz fragment kamiennej posadzki, także położonej w 2016 r."
Na szczęście substancja zabytkowa nie ucierpiała.
W 1997 roku Zamek w Malborku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.