Do zdarzenia doszło 13 lipca. Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie telefoniczne o osobach, które w pobliżu ulic Powalnej i Mostek przewoziły właz. - Zauważyliśmy dwóch mężczyzn, odpowiadających opisowi. Na wózku dziecięcym mieli pokrywę studzienki kanalizacyjnej. Zapytaliśmy, w jaki sposób weszli w jej posiadanie. Panowie odparli, że dostali ją od pracowników budowy - mówi starszy inspektor Mariusz Choroszkiewicz.
Minęła raptem chwila i mężczyźni zmienili zdanie. Powiedzieli, że pokrywę znaleźli sami, a pracownicy po prostu pozwolili im wziąć ją ze sobą. - Mundurowi postanowili porozmawiać z kierownictwem punktu skupu złomu. Ustalili, że panowie chcieli pokrywę sprzedać, lecz do transakcji nie doszło w związku z podejrzeniem, że przedmiot może pochodzić z kradzieży - podaje gdańska straż miejska.
Jak informuje aspirant Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, funkcjonariusze wystawili mężczyznom wezwanie na komisariat w charakterze podejrzanych.