Oleg P. miał należeć do jednego z najprężniej działających i najgroźniejszych gangów w Rosji. Za 43-latkiem wystawiono list gończy. Okazuje się, że "Cyrkacz" wpadł 18 lipca 2020 roku w Sopocie. Zatrzymanie miało związek z wnioskiem władz rosyjskich.
Jak podaje Radio Gdańsk, Oleg P. został zaskoczony przez antyterrorystów, gdy wychodził z jednego z trójmiejskich hoteli.
Dokumenty ekstradycyjne mają niebawem trafić z Rosji do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. O dopuszczalności takiego rozwiązania zadecyduje Sąd Okręgowy w Gdańsku, jednak ostatnie słowo należy do ministra sprawiedliwości.
Oleg P. spędził już w więzieniu pięć lat. Po wyjściu na wolność stał się jedną z najbardziej wpływowych postaci w światku przestępczym za naszymi wschodnimi granicami.