28-latek pojechał na myjnię samochodową, ale przysnął na siedzeniu kierowcy. Trafił prosto do więzienia!
Przez drzemkę na myjni ten 28-latek ma teraz spore problemy! W czwartek 14 grudnia przed południem policjanci z Gdańska dostali nietypowe zgłoszenie. Ktoś poinformował ich, że pewien klient przyjechał samochodem na myjnię przy ulicy Hynka, ale nie zaczął myć auta, tylko... zasnął w środku. Zaniepokojeni ludzie wezwali policję, podejrzewając, że mężczyzna mógł być pijany lub nieprzytomny z powodu jakiegoś zasłabnięcia. Funkcjonariusze obudzili kierowcę Skody. Okazało się, że 28-latek po prostu się zdrzemnął, ale badanie alkomatem nie wykazało, by był pijany. Nie był to jednak koniec przygody 28-latka. Przez chwilę słabości na myjni może trafić do więzienia na pięć lat!
"Jak się okazało, 28-latek z Ukrainy był trzeźwy, ale za to miał sądowy zakaz kierowania pojazdami i był poszukiwany"
Jak to możliwe? Wszystko dlatego, że policjanci wylegitymowali mężczyznę i sprawdzili jego dane. "Jak się okazało, 28-latek z Ukrainy był trzeźwy, ale za to miał sądowy zakaz kierowania pojazdami i był poszukiwany. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzut za złamanie zakazu, a następnie zgodnie z dyspozycją sądu trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 1,5 roku, za popełnione przestępstwo rozboju" - piszą gdańscy policjanci na swojej stronie internetowej. Kolejnych 5 lat może odsiedzieć za to za złamanie zakazu sądowego kierowania pojazdami mechanicznymi.