W minioną niedzielę policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży, do której doszło na terenie jednego z domów misyjnych w powiecie puckim. - Ze wstępnych ustaleń wynikało, że nieznany na tamten moment mężczyzna wszedł do otwartych pomieszczeń domu misyjnego i ukradł dekoder telewizyjny oraz gotówkę w wysokości 2500 złotych - informuje oficer prasowy policji. Złodziej został przyłapany przez świadka, ale po krótkiej szarpaninie zdołał uciec. Policjanci zatrzymali mężczyznę na terenie Gdyni. - Okazał się nim 51-letni mieszkaniec powiatu puckiego. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony wizytą funkcjonariuszy. W trakcie przeszukania jego pokoju kryminalni zabezpieczyli ukradzione łupy - dodaje oficer prasowy.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. 51-latek to recydywista. Ma już na swoim sumieniu inne kradzieże. Prokurator przesłuchał podejrzanego, a następnie zawnioskował do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Dziś sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 51-latka areszt tymczasowy na 3 miesiące.
Czytaj też: Po blacie kuchennym do łóżka. Tak wygląda mikrokawalerka w Gdańsku. Cena? Szok!
Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Popełnienie tego przestępstwa w warunkach recydywy skutkuje tym, że sąd może wymierzyć karę zwiększoną o połowę.