Paulina zginęła z rąk ukochanego. Jej śmierć widziały malutkie dzieci. Robert G. zamordował partnerkę w wyjątkowo brutalny sposób. Jak powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, według wstępnej opinii biegłych podejrzany 29-latek był pod wpływem narkotyków. - Szczegółowej opinii jeszcze nie mamy. Na razie jest jedynie opinia wstępna, z której wynika, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków. Dopiero później uzyskamy informacje, pod wpływem jakich i o jakim stężeniu narkotyków był podejrzany o zabójstwo - powiedziała PAP Grażyna Wawryniuk. Do brutalnego morderstwa 25-letniej kobiety doszło w niedzielne przedpołudnie, 12 września 2021 roku, w domu przy ulicy Zielony Trójkąt w Gdańsku. Funkcjonariusze zatrzymali Roberta G. od razu po zgłoszeniu pozbawienia życia młodej kobiety. Sprawca był partnerem ofiary. Paulina A. osierociła dwoje dzieci w wieku trzech lat oraz roku. Więcej na temat losu maluchów pisaliśmy w artykule Pogrzeb mamusi zamiast pierwszych urodzin. Dzieci zamordowanej Pauliny są już w nowym domu [SZCZEGÓŁY]. Ostatnie pożegnanie 25-latki odbyło się w minioną sobotę [ZOBACZ RELACJĘ].
Zakrwawiony mężczyzna stał w samej bieliźnie przed domem, gdzie doszło do zdarzenia. W mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli ciało młodej kobiety z licznymi ranami kłutymi i ciętymi. Podejrzany wielokrotnie wbijał nóż w głowę kobiety. W domu były też małe dzieci, które zostały oddane pod opiekę rodziny ofiary. Śledztwo w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gdańsk Oliwa. Śledczy zarzucili mężczyźnie zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna przyznał się do winy, ale na tym etapie prokuratura nie ujawnia treści wyjaśnień podejrzanego.
Prokurator zdecydował o zarzucie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem w oparciu o opinię biegłego, który stwierdził na ciele pokrzywdzonej kilkadziesiąt ran kłutych i ciętych głównie w okolicach głowy i twarzoczaszki. Robert G. czeka na proces w areszcie.
Czytaj więcej o zbrodni w Gdańsku...