Do tej tragedii doszło w Krzemieniewie (gmina Czarne). Wszystko wskazuje na to, że 50-letni Jacek M. prawdopodobnie korzystając z broni myśliwskiej, najpierw zabił żonę, a potem sam popełnił samobójstwo. W domu przebywały wówczas ich dzieci. Nic im się nie stało. Czytaj też: Gmina Czarne: Zastrzelił żonę i popełnił samobójstwo! W domu miały być dzieci! [AKTUALIZACJA, ZDJĘCIA]
Jacek M. był podleśniczym z miejscowego nadleśnictwa. Miał 50 lat. Zamordowana kobieta była o kilkanaście lat młodsza. Z ustaleń reportera "Super Expressu" miał już za sobą próbę samobójczą. Wiadomo, że mężczyzna posiadał pozwolenie na broń myśliwską.
Mieszkańcy Krzemieniewa twierdzą, że zamordowana 38-latka miała romans z księdzem z lokalnej parafii. Według nich, kilkanaście dni temu jej mąż miał go pobić.
- Wykonujemy oględziny miejsca zdarzenia, które w takiej sytuacji, ze względu na charakter tego zdarzenia, są trudne - przekazał nam w czwartek Jarosław Kurowski Prokuratury Rejonowej w Człuchowie.