Rosjanie w porcie w Ustce. Potrzebna była pomoc medyczna
Ratownicy medyczni weszli na pokład jachtu z dwoma Rosjanami, który zawinął nieoczekiwanie do portu w Ustce. Wszystko działo się w niedziele, 6 sierpnia, po tym jak dowodzący jednostką, płynącą pod polską banderą, zgłosił kapitanatowi portu, że jest mu pilnie potrzebna pomoc medyczna. Rosjanie dostali zgodę na wpłynięcie do Ustki, jako ze wcześniej znajdowali się na wodach międzynarodowych, ale jednocześnie nie otrzymali pozwolenia zejścia na ląd. Skarżący się na kłopoty ze zdrowiem mężczyzna został przebadany, ale ratownicy nie ujawnili u niego żadnych poważnych dolegliwości i poinformowali, ze nie ma potrzeby hospitalizacji. Po zakończeniu czynności Rosjanie otrzymali nakaz opuszczenia portu, ale z uwagi na panujący na Bałtyku sztorm nie mogli tego zrobić, dlatego warunkowo pozwolono im zostać. Jak informuje Straż Graniczna, jacht z mężczyznami na pokładzie przebywał w porcie w Ustce jeszcze we wtorek, 8 sierpnia, w godzinach popołudniowych.
- Funkcjonariusze cały czas sprawdzają, czy Rosjanie przestrzegają zakazu zejścia na ląd - informuje por. Anna Michalska, rzeczniczka Straży Granicznej.