Rozebrali się do naga i prężyli muskuły w ruinach gdyńskiej torpedowni, a co najważniejsze - zrobili to w szczytnym celu. Dwunastu crossfiterów z Trójmiasta oraz m.in. z Krakowa, Opola i Olsztyna wzięło udział w niecodziennej sesji zdjęciowej do kalendarza „Power of Community”, który już pod koniec września trafi do sprzedaży. Zebrane w ten sposób pieniądze zasilą konto Fundacji OnkoCafe, która wspiera kobiety chore na raka piersi.
Dodajmy, że to już trzecia edycja kalendarza. Wcześniej sportowcy pozowali przed obiektywem m.in. na terenie Stoczni Gdańskiej, a w tym roku planem zdjęciowym stała się dawna torpedownia w gdyńskich Babich Dołach. -Było to niemałe przedsięwzięcie logistyczne. Musieliśmy przewieźć na miejsce cały sprzęt i zainstalować studio. Zdjęcia trwały prawie cały dzień, na szczęście pogoda nam dopisała – opowiada inicjator akcji, Jakub Popławski. - Uczestnicy sesji zostali sfotografowani w trakcie wykonywania ćwiczeń crossfitowych. O dziwo, nie wstydzili się występowania nago. Zdjęcia wyszły rewelacyjnie, choć żaden z zawodników nie jest profesjonalnym modelem. To zasługa m.in. naszego fotografa, Piotra Fajfera, który specjalizuje się w robieniu aktów.
Polecany artykuł:
Cała akcja jest częścią kampanii „BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa”. Sportowcy, oprócz pozowania do kalendarza, promują profilaktykę raka piersi. Apelują także do mężczyzn, by wspierali swoje partnerki i zachęcali je do wykonywania okresowych badań.