Też macie już dość kolejnych, mało wnoszących tekstów w stylu: "Najlepsze sposoby na upał!" i porad a la: "pijcie dużo wody i nie przemęczajcie się"? Trójmiejska blogerka serwuje oryginalny sposób na ochłodę w upalne dni. Sprawdźcie, co ma do zaproponowania.
- Na chwilę wracam do Hiszpanii, tylko po to by zjeść najlepszy na świecie andaluzyjski chłodnik SALMORECHO. Ostatnio jadam go często, bo po pierwsze jest prosty, po drugie jest przepyszny a po trzecie idealnie wpasowuje się w duszne dni sierpnia - przekonuje Agnieszka Haponiuk, autorka poczytnego bloga kulinarnego "Smakiem na Pokuszenie" i mieszkanka Gdańska Oliwy.
I podaje przepis na andaluzyjski chłodnik:
Przepis na SALMORECHO [SKŁADNIKI]
Składniki dla dwóch osób:
- 600 g dojrzałych, mięsistych pomidorów (najlepiej lima)
- 3/4 świeżej chrupiącej bagietki
- 2 małe ząbki czosnku
- łyżka bardzo dobrej oliwy
- łyżka octu winnego z białych winogron
- sól i pieprz do smaku
- kilka plastrów hiszpańskiej szynki Serrano lub innej
dojrzewającej
- 1 jajko ugotowane na twardo
- 1 mała, młoda cebulka
Przepis na SALMORECHO [PRZYGOTOWANIE]
Przygotowujemy dużą miskę. Pomidory myjemy i kroimy na kawałki. Pokrojone pomidory wrzucamy do miski i blendujemy bardzo dokładnie. Zblendowane pomidory przecedzamy przez gęste sitko, aby oddzielić skórki i ziarenka. I to jest jedyna mała upierdliwość w przygotowaniu salmorecho.
Jak już przecedzimy zblendowane pomidory, dodajemy do nich porwaną na drobne kawałki bagietkę i ząbki czosnku. Czekamy kilka minut. W tym czasie możemy ugotować jajo na twardo.
Gdy bagietka namoknie i będzie miękka, znowu blendujemy naszą pomidorową pulpę.
Na koniec dodajemy oliwę i ocet oraz szczyptę soli i pieprzu.
Plastry szynki kroimy w małe paseczki (najwygodniej będzie pociąć je nożyczkami) i podsmażamy na odrobinie oliwy aż się mocno zrumienią. A jajo siekamy drobno. Ja do swojego salmorecho nie dodałam jajka, bo tym razem nie miałam na nie ochoty. Cenbulkę również drobno kroimy.
Nalewamy SALMORECHO do miseczek, posypujemy usmażoną szynką Serrano oraz cebulką i jajkiem. Zjadamy ze smakiem:)
Jedlibyście? ;)