Inspektorzy odpowiadający za powiaty przyległe do Wisły pozostają we współpracy z gminami i przedsiębiorstwami wodociągowo-kanalizacyjnymi. Woda z ujęć głębinowych w sąsiedztwie rzeki jest kontrolowana. Sanepid działa również w kooperacji z organami Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska województw mazowieckiego, kujawsko-pomorskiego i pomorskiego, przekazując wyniki badań wody z zagrożonych terenów.
- Z naszych obserwacji organoleptycznych wynika, że rozcieńczenie ścieków jest tak duże, że trudno coś stwierdzić gołym okiem. Śledzimy oczywiście sytuację i zwracamy uwagę na tzw. zastoiska przy brzegu, gdzie ta woda nie jest na bieżąco wymieniana. Tam oczywiście te procesy mogą się nasilić. Nasz patrol działa m.in. w Tczewie, gdzie sprawdzamy, czy coś mogłoby wzbudzić nasz niepokój - przekazał naszej reporterce Bogusław Pinkiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Nie zalecamy korzystania z wody rekreacyjnie. Odradzamy wędkowanie czy kąpiele. Nie radzimy też poić zwierząt gospodarskich. Woda z kranu nadaje się jednak do picia, jak było to przed awarią w Warszawie - dodaje.
Słowa te potwierdza Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, apelując w komunikacie o prewencyjne unikanie kontaktu z wodą z Wisły w celach rekreacyjnych oraz socjalno-bytowych.
Zanieczyszczona woda minęła już Bydgoszcz. Ścieki mają dotrzeć na Pomorze najpóźniej w nocy z czwartku na piątek (5-6 września). Jak zapewnia Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku, służby utrzymują stan podwyższonej gotowości.
Z powodu awarii planowane wcześniej wodne imprezy mogą się nie odbyć. Pod znakiem zapytania stoi Castle Triathlon Malbork, którego uczestnicy mają do przepłynięcia dystans 3,8 kilometra w Nogacie, czyli odnodze Wisły. Impreza planowo miała wystartować w najbliższy weekend. Udział w niej zapowiedziało 1700 zawodników.