Spis treści
-15 stopni mrozu. Atak zimy w Polsce
Końcówka 2024 roku, święta Bożego Narodzenia i pierwsze godziny stycznia sprawiły, że fani zimy kręcili przecząco głową. Zimowych akcentów było jak na lekarstwo i niektórzy zwątpili w nadejście pory roku, kojarzonej ze śniegiem oraz mrozem. Przełom nastąpił przy okazji analizy prognozy pogody na długi weekend, która była jednocześnie ostrzeżeniem przed solidnymi spadkami temperatur i śnieżycami. Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) potwierdzają krótkotrwały, ale jednak atak zimy. Najzimniejsza będzie noc z soboty na niedzielę (4/5 stycznia 2024 r.)
Na południu kraju termometry pokażą od -7 do -9°C, a w górskich rejonach może być jeszcze zimniej - od -12 do -15 stopni Celsjusza - zapowiada Arkadiusz Wójtowicz, współautor serwisu fanipogody.pl.
Pogodowy zwrot akcji. Wyraźne ocieplenie w prognozach
Niskie temperatury, opady śniegu i oblodzenie - z tymi zjawiskami Polacy zmierzą się w piątek oraz podczas długiego weekendu. Na drogach zrobi się ślisko, więc ponawiamy apele o ostrożność. Na wschodzie i północnym wschodzie utrzyma się całodobowy mróz. Na północy przyrost pokrywy śnieżnej do 5 centymetrów. Z lepieniem bałwana i jazdą na sankach trzeba się jednak pospieszyć, bo na horyzoncie już widać... konkretne ocieplenie!
IMGW wskazuje, że już 6 stycznia (poniedziałek, Święto Trzech Króli) przyniesie dwucyfrowe temperatury na plusie. Najcieplej powinno być w województwach:
- lubuskim
- zachodniopomorskim
- dolnośląskim
W najcieplejszym momencie dnia słupki rtęci pokażą do 13 stopni Celsjusza. Końcówka pierwszej dekady stycznia to temperatury na plusie na terenach nizinnych.
- Zmiany te podkreślają dynamikę zimowej pogody, przeplatającej okresy mrozów i ocieplenia, co ma mieć związek z odbudową cyrkulacji atlantyckiej atmosfery - podkreśla Arkadiusz Wójtowicz, ekspert z serwisu fanipogody.pl.
Z eksperymentalnej prognozy długoterminowej, przedstawionej na stronie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że zarówno styczeń, jak i luty mają być cieplejsze w stosunku do normy wieloletniej (1991-2020). Jak to interpretować? Zimowe akcenty się pojawią, ale nie będzie ich przesadnie dużo.