Sinice znów zakwitły u wybrzeży Bałtyku. - Ręce opadają. Co roku jest dokładnie to samo - mówi jeden z turystów wypoczywających na Półwyspie Helskim. Rzeczywiście, sinice od wielu lat w każdym sezonie letnim stanowią poważny problem. Choć przyzwyczailiśmy się już do komunikatów na ich temat, w żadnym wypadku nie powinniśmy ich ignorować.
Obecnie w Helu otwarte są kąpieliska "Na cyplu" i "Duża plaża". Niestety, "Mała plaża" została zamknięta z powodu zakwitu sinic. Niewykluczone są kolejne zakazy kąpieli, gdyż sytuacja może ulec zmianie już w najbliższych godzinach. Sinice przemieszczają się przenoszone przez wiatr i prądy morskie.
Decyzja o otwarciu bądź zamknięciu kąpieliska należy do pracowników sanepidu, którzy konsultują się również z ratownikami. Woda jest na bieżąco obserwowana.
Kąpiel wśród sinic może być bardzo niebezpieczna, bowiem wytwarzają one szkodliwe dla zdrowia toksyny. Do najłagodniejszych objawów po kontakcie z sinicami należą podrażnienie skóry i rumień. Rośliny te mogą powodować również nudności, wymioty, biegunkę, zawroty głowy czy gorączkę.