Kilkunastu skazańców zgłosiło się do przeszukiwania lasów na terenie byłego obozu niemieckiego obozu koncentracyjnego, a dzięki ich zaangażowaniu udało się zapełnić butami oraz ich fragmentami kilkanaście 120-litrowych worków. Dlaczego natrafiono tu na skupisko obuwia? Dawniej w obozie działały zakłady szewskie, gdzie zwożono buty z całej Europy.

i
Prace poszukiwawcze w okolicach obozu Stutthof trwają już ok. roku, a pierwszy raz o znaleziskach w pobliskich lasach usłyszeliśmy za pośrednictwem medialnych doniesień. Muzeum Stutthof szybko zwróciło się w tej sprawie do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, a wkrótce potem podjęto decyzję o rozpoczęciu przeszukiwań. Ostatnie przeczesywanie lasu było jednak wyjątkowe, nie tylko ze względu na znaleziska, ale i właśnie przez obecność więźniów z Gdańska.
- Pomiędzy 15 a 19 listopada br. na terenie dawnego obozu pracowało trzynastu osadzonych z Zakładu Karnego Gdańsk Przeróbka. W ramach zajęć kulturalno-oświatowych uczestniczyli w akcji zbierania porzuconego obuwia, a ich pomoc okazała się nieoceniona - poinformował Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Pomorskiego Konserwatora Zabytków.
Część znalezisk trafi do Muzeum Stutthof i zasili tutejsze zbiory. Prace poszukiwawcze w lesie potrwają przez kolejne trzy lata.