Sławomir Peszko wykluczony na trzy miesiące
W meczu 1. kolejki Lotto Ekstraklasy w Białymstoku zawodnik Lechii sfaulował bezmyślnie piłkarza Jagiellonii. Sytuacja miała miejsce w środkowej strefie boiska przy stanie 1:0 dla Biało-Zielonych. Sławomir Peszko brutalnie zaatakował Arvydasa Novikovasa, za co dostał czerwoną kartkę. To jednak dopiero początek problemów pomocnika. Klub znad morza poinformował we wtorek (24 lipca), że reprezentant Polski otrzymał "dotkliwą karę finansową". Jak czytamy w oświadczeniu, poczynione zostały także formalne kroki, aby takie zachowanie nie powtórzyło się w przyszłości.
Wicemistrz ograny. Udana inauguracja sezonu Lechii Gdańsk
Dzień później (25 lipca) swoje dołożyła też Komisja Ligi, zawieszając bezwzględnie pomocnika Lechii na trzy miesiące! Peszko musi zapłacić również karę w kwocie 30 tysięcy złotych. Treść komunikatu prezentujemy poniżej.
Komunikat Komisji Ligi w sprawie dyskwalifikacji Sławomira Peszki
"Na zawodnika Lechii Gdańsk - Sławomira Peszkę, nałożono karę trzech miesięcy bezwzględnej dyskwalifikacji oraz karę finansową w wysokości 30 tysięcy złotych. Zawodnik otrzymał samoistną czerwoną kartkę w meczu Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk w 1. kolejce LOTTO Ekstraklasy.
- Zachowanie piłkarza odbiegało od przyjętych norm i reguł. Nie miało sportowego charakteru, a przede wszystkim nosiło znamiona działania umyślnego i nie związanego z grą w piłkę nożną. Z materiału dowodowego zgromadzonego przez Komisję Ligi wynikało, że zawodnik pozbawiony był realnej szansy na odbiór piłki - tłumaczył po posiedzeniu przewodniczący KL Jarosław Poturnicki.
- Komisja podkreśla, że takie działanie nie ma nic wspólnego z rywalizacją sportową. Konsekwencje tego zachowania mogły być drastyczne dla faulowanego i narazić go na długotrwałą kontuzję. W ocenie Komisji nałożona kara jest adekwatna do przewinienia, zaś wysokość kary została ustalona po analizie sytuacji i wysłuchania wyjaśnień piłkarza Lechii - dodał przewodniczący."
Przeprosiny Peszki i klasa Novikovasa
Po feralnym meczu Sławomir Peszko umieścił na Instagramie zdjęcie, pod którym przeprosił kibiców oraz samego Novikovasa. - Frustracja, którą przeżywałem po fatalnych MŚ oraz krytyka jaka na mnie spadła przez ostatnie tygodnie, wpłynęła na mnie bardziej niż myślałem. Chciałem szybko wrócić do gry w Lechii, a okazało się, że nie jestem gotowy emocjonalnie - napisał reprezentant Polski.
Superpuchar Polski: Arka najlepsza po raz drugi! Legia znów nie dała rady
Novikovas odniósł się do tych słów. - Dobrze, że przy faulu Peszki podniosłem nogę, bo pewnie nie byłoby, co zbierać. Przeprosiny jego przyjmuję. Wiem, że niekiedy w emocjach sam robię złe rzeczy. Peszko i tak ma ciężki czas, więc nie ma co już mu dokładać i dokuczać. Było, minęło. Nie mam żalu - powiedział sfaulowany przez Peszkę zawodnik Jagiellonii, cytowany przez dziennikarza Przeglądu Sportowego.