Interwencja o zaskakującym przebiegu została podjęta przez słupskich stróżów prawa w ubiegłym tygodniu. Patrolując miasto, policjanci zwrócili uwagę na kierującego osobowym Golfem. - Zatrzymali go do kontroli przed samym komisariatem. Mężczyzna powiedział, że śpieszy się na przesłuchanie. Funkcjonariusze w trakcie kontroli drogowej ustalili, że mężczyzna nie ma prawa jazdy. Inny patrol zatrzymał mu je kilka dni wcześniej za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości - podaje Komenda Miejska Policji w Słupsku.
Przeprowadzone przez mundurowych badanie wykazało, że kierowca jest nietrzeźwy. - Miał prawie 2 promile alkoholu. Na przesłuchanie nie dojechał - informuje KMP.
Sprawcy grozi do 2 lat więzienia.