Spis treści
- Serce Leosia ze Słupska przestało bić. "Był moim rycerzykiem"
- Poruszające pożegnanie Leosia. Trudno powstrzymać łzy
- Pogrzeb Leosia ze Słupska. Ostatnie pożegnanie cudownego chłopca
Serce Leosia ze Słupska przestało bić. "Był moim rycerzykiem"
W czwartek, 20 maja, na profilu "Waleczne Serduszko Leosia", który śledziły setki osób, pojawiła się bardzo smutna informacja. Leon Modziński nie żyje. "Rycerzyk dzisiaj złożył swoją zbroję i pomknął, trzepiąc skrzydełkami, do nieba. Gdy Leoś i jego mama poszli razem na popołudniową drzemkę - serduszko Leosia przestało bić. W chwili obecnej nie napiszę nic więcej", czytamy na profilu. W komentarzach posypały się liczne wyrazy współczucia i wsparcia dla rodziny, zwłaszcza pani Mileny, mamy chłopczyka. "Gdy zobaczyłam pierwsze czarno-białe zdjęcie Leosia na profilu jego babci Ani... Chwyciłam telefon i ledwo pamiętam, o co zapytałam. Chyba: czy to żart? Nie pamiętam wszystkiego, co mówiła Ania... Serduszko przestało bić... Milenka tuli Leosia do piersi... A mi ból rozsadza serce... Leoś był też moim Rycerzykiem... I nagle", napisano później na tym samym profilu na Facebooku.
Poruszające pożegnanie Leosia. Trudno powstrzymać łzy
Pogrzeb Leosia ze Słupska. Ostatnie pożegnanie cudownego chłopca
Pogrzeb Leosia odbył się w sobotę, 22 maja, o godz. 8:30 na cmentarzu w Sierakowie Słupskim. Msza święta za Leosia będzie tydzień później. "Nie znam jeszcze daty, oczywiście poinformuję", napisano na profilu śledzącym losy chłopca. "W imieniu rodziny dziękuję Wam kochani za Wasze wsparcie, za Wasze ciepłe słowa, za to, że byliście z Walecznym Serduszkiem w chwilach tych dobrych i tych złych", czytamy. W komentarzach pełne wsparcie. "Spoczywaj w pokoju", "trzymajcie się", "dużo dobra dla was", piszą internauci.