Napadli na obywatela Mołdawii i szybko tego pożałowali. Wobec dwóch mężczyzn podejrzanych o rozbój Sąd Rejonowy w Słupsku zastosował już tymczasowy areszt na dwa miesiące. Ostatni z podejrzanych, któremu prokurator zarzucił kradzież z włamaniem, ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Jak podaje policja, do rozboju na 34-letnim obywatelu Mołdawii doszło 16 września przy ulicy Tuwima w Słupsku. Obcokrajowiec w chwili zdarzenia był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu. Błędnie wskazał swoich oprawców. W konsekwencji zatrzymane w dniu zdarzenia osoby zostały przesłuchane w charakterze świadków i zwolnione do domu. Słupscy kryminalni nadal pracowali jednak nad sprawą i w końcu ustalili, że pokrzywdzony został pobity przez dwóch sprawców, którzy zabrali mu paszport i kartę płatniczą. Ta była następnie używana przez kolejną osobę.
- Szeroko zakrojone działania operacyjno-rozpoznawcze doprowadziły do ustalenia tożsamości, miejsca pobytu i zatrzymania trzech mieszkańców Słupska, którzy zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty - powiedziała w środę, sześć dni po zdarzeniu, mł. asp. Monika Sadurska z KMP w Słupsku.
Dwóm podejrzanym o rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Za kradzież z włamaniem trzeciemu mężczyźnie grozi natomiast 10-letnie więzienie.
Polecany artykuł: