Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek (15 maja). Po godzinie 22:00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Sopocie otrzymał zgłoszenie. Wynikało z niego, że z mieszkania przy ulicy Kraszewskiego ktoś strzela przez okno do ludzi i samochodów. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, świadkowie wskazali skąd najprawdopodobniej oddano strzały. Właściciel mieszkania przekonywał mundurowych, że to nie możliwe, by ktoś celował z tego miejsca. Policjanci sprawdzili jednak wszystkie pomieszczenia. W jednym z pokoi zastali 16-letniego chłopaka, który miał przy sobie broń pneumatyczną, plastikowe kulki oraz dodatkowe wyposażenie. Zabezpieczony sprzęt nie wymagał zezwolenia
Podejrzanemu postawiono zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za to przestępstwo w kodeksie karnym przewidziane są nawet 3 lata pozbawienia wolności. Sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
40-letnia kobieta, która zgłosiła niebezpieczną sytuację na policję, nie doznała żadnych obrażeń ciała. Nikomu nic się nie stało, a żaden z samochodów nie został uszkodzony.