Piłka nożna

i

Autor: pixabay.com/Ben Hershey Piłka nożna

Starania na marne. Sławomir Peszko nie wróci wcześniej do piłki

2018-08-23 9:59

Jedenaście stron odwołania, ale nic z tego. Sławomir Peszko będzie musiał odbyć pełny wymiar kary za bezsensowny faul na Arvydasie Novikovasie podczas pierwszej kolejki Lotto Ekstraklasy.

Lechia Gdańsk na łamach oficjalnego portalu przekazała, że zawieszenie dla Sławomira Peszko zostało podtrzymane. Ostatnio do mediów dotarła informacja, że pomocnik złożył odwołanie, na które składało się aż jedenaście stron. Nic z tego, Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN pozostaje nieugięta.

>>> Biało-czerwoni polubili Ergo Arenę. Podwójne koszykarskie emocje jesienią w Trójmieście

Peszko pokutuje za nierozsądny i niebezpieczny faul, jakiego dopuścił się w spotkaniu pierwszej kolejki ekstraklasy przeciwko Jagiellonii Białystok. 33-latek mocno kopnął Arvydasa Novikovasa, który szczęśliwie uniknął jakiegokolwiek urazu. 

Komisja Ligi zawiesiła reprezentanta Polski na trzy miesiące. Dodatkowo Peszko będzie musiał pokryć 30 tysięcy złotych grzywny. To jedna z największych kar w historii ekstraklasy. Piłkarz zdążył już odpokutować pierwszy miesiąc.

Sławomir Peszko jest zawodnikiem Lechii Gdańsk od 2015 roku. 33-latek ma na koncie 44 występy w reprezentacji Polski. W tym czasie zdążył zdobyć dwie bramki. Pomocnik został powołany przez Adama Nawałkę na mistrzostwa świata w Rosji. Peszko rozegrał na turnieju dziesięć minut podczas meczu z Japonią. Biało-Czerwoni nie zdołali wyjść z grupy.

Czytaj również: Lechia wygrywa w Zabrzu. Biało-zieloni wiceliderem Ekstraklasy

Zobacz #TOWIDEO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki