2018 rok okazał się szczególnie niekorzystny dla SKM-ki. Spółka pierwszy raz od kilku lat zanotowała spadek liczby podróżnych. Jak twierdzi Tomasz Złotoś, rzecznik SKM, ma to związek z oddaniem części połączeń na liniach PKM.
- Ten nieznaczny dla nas spadek wynika z tego, że na życzenie Urzędu Marszałkowskiego w 2018 roku przestaliśmy obsługiwać trasę Lębork-Słupsk. Co więcej, w grudniu 2018 roku oddaliśmy spółce Przewozy Regionalne 1/3 połączeń na liniach PKM. Oznacza to, że uruchomiliśmy o 10 procent mniej pociągów, więc ten minimalny spadek liczby pasażerów i tak należy uznać za całkiem dobry wynik - tłumaczy Tomasz Złotoś.
Powodem mniejszej ilości pasażerów może być także wprowadzenie w niektórych gminach darmowej komunikacji miejskiej dla dzieci w wieku szkolnym. Na taki krok zdecydował się między innymi Gdańsk oraz Sopot.
Tymczasem zdaniem mieszkańców Trójmiasta rezygnacja z SKM spowodowana jest notorycznie spóźniającymi się pociągami i starym taborem. - Podarte siedzenia, umazane wagony. Do tego dochodzą regularne spóźnienia. Za granicą pociągiem podróżuje się z przyjemnością, a tu niestety jest zupełnie inaczej - żali się jedna z mieszkanek Gdańska.
Zobacz także: Awaria Facebooka! Brak dostępu do strony w wielu miastach Europy
W całej Polsce natomiast zainteresowanie transportem kolejowym ciągle rośnie. Łącznie w minionym roku przewieziono 310 milionów pasażerów.
Posłuchaj całego materiału: