Kilka dni temu Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął postępowanie ws. wpisania Stoczni Gdańskiej do rejestru zabytków. Nastąpiło to 14 grudnia 2017 r. Ochroną objęte zostały budynki i zabytki techniki, powstałe od czasu funkcjonowania Stoczni Cesarskiej do 1989 r. Do rejestru trafił m.in. budynek, w którym pracowała Anna Walentynowicz.
>>>W Gdańsku powstanie nowy biurowiec. Będzie miał prawie 100 m wysokości! [WIZUALIZACJE]
– Wpis do rejestru zabytków pozwoli, po latach zaniedbań, na zapewnienie skutecznej ochrony dziedzictwa Stoczni Gdańskiej. Ochrona konserwatorska tego miejsca służyć powinna nie tylko zachowaniu cennych świadectw historii NSZZ Solidarność, ale i zrównoważonemu kształtowaniu tego wyjątkowego miejsca o szczególnej wartości dla tożsamości wszystkich Polaków – powiedziała prof. Magdalena Gawin, Generalny Konserwator Zabytków.
Jak podaje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, tereny stoczniowe od lat niszczały. Część budynków została wyburzona, a tereny stoczni sprzedane deweloperom. W planach była budowa biurowców i osiedli mieszkaniowych. "Dziś na tym obszarze nie ma już budynku rezydencji Dyrekcji, modelarni, ani wzorcowni przy Jana z Kolna. W 2010 r. rozebrano także budynek stoczniowej Stołówki, miejsca spotkań robotników, świadka sierpniowych strajków" - czytamy na stronie ministerstwa.
O wpisanie Stoczni Gdańskiej do rejestru zabytków od lat ubiegało się Towarzystwo Opieki nad Zabytkami oraz sami mieszkańcy Gdańska. We wrześniu debatowała nad tym Rada Ochrony Zabytków, która zwracała uwagę na wyjątkową wartość historyczną Stoczni Gdańskiej, w której narodziła się "Solidarność".
Uznanie Stoczni Gdańskiej za zabytek oznacza, że wszystkie znajdujące się na jej terenie obiekty podlegają ochronie. Nie można ich więc rozebrać, a wszelkie zmiany i przebudowy wymagają zezwolenia konserwatora zabytków.
Przypomnijmy, że wiosną miała ruszyć przebudowa terenów Młodego Miasta, w tym stoczni, według projektu zaprezentowanego przez firmy deweloperskie, zarządzające tymi terenami. Z jednej strony w planach była budowa nowych biurowców i osiedla mieszkaniowego, z drugiej odrestaurowanie dawnych budynków stoczni. Po wydaniu decyzji o wpisaniu jej do rejestru zabytków, deweloperzy będą mieli ograniczone pole działania. W planach jest również objęcie ochroną działki przy ul. Jana z Kolna, na której miał stanąć 97-metrowy wieżowiec.