Obecnie w stoczni trwa wycena majątku, który w przyszłości pójdzie na pokrycie długów zakładu. Stocznia Marynarki Wojennej od paru lat zmagała się z brakiem płynności finansowej, a próby jej restrukturyzacji, obejmujące m.in. redukcję załogi oraz sprzedaż części majątku, nie przyniosły spodziewanego efektu. Sytuacji nie poprawiły też nowe zlecenia, m.in. na budowę patrolowca ORP "Ślązak", która ciągnie się nieprzerwanie już od 2001 roku.
Błędy w zarządzaniu, brak wykwalifikowanej kadry - to najczęstsze zarzuty, jakie padają pod adresem władz stoczni. Los zakładu zdaje się więc być przypieczętowany, kwestią otwartą pozostaje natomiast to, w czyje ręce ostatecznie trafi. Wśród głównych kandydatów do przejęcia zadłużonej Stoczni Marynarki Wojennej wymienia się niemiecki TKMS Marine Systems GmbH, holenderską firmę Damen oraz jedną ze spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej.