Strzały na ulicach Gdyni padły, bo w czasie pieszego pościgu funkcjonariusze policji stracili ze sobą kontakt, więc jeden z nich wyjął pistolet i strzelił, by pomóc koledze w ustaleniu swojej pozycji. Zanim do tego doszło, mundurowi próbowali zatrzymać do rutynowej kontroli jeden z samochodów, co miało miejsce we wtorek ok. godz. 15.20 w centrum miasta. Kierowca jednak nie stanął na wezwanie, tylko ruszył w kierunku Działek Leśnych w Gdyni, więc rozpoczął się pościg. Po dojechaniu w rejon dzielnicy porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo. Udało mu się zgubić policjantów, ale obława na uciekiniera cały czas trwa. Jak informuje Jolanta Grunert z policji w Gdyni, znana jest tożsamość mężczyzny, a jego zatrzymanie to kwestia czasu.
Strzały na ulicach Gdyni! Najpierw pościg, teraz obława na uciekiniera!
2020-09-09
8:34
Strzały na ulicach Gdyni - tak skończyła się próba zatrzymania do rutynowej kontroli jednego z kierowców. Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Gdyni wytypowali auto w wtorek ok. godz. 15.20, ale mężczyzna zaczął uciekać. Rozpoczął się samochodowy pościg, który zakończył się w pobliżu Działek Leśnych. Tam kierowca zostawił pojazd i zaczął uciekać pieszo. Trwa obława na uciekiniera.
Alarm bombowy przed Komendą Wojewódzką Policji we Wrocławiu