Do zdarzenia doszło w czwartek, 6 kwietnia. Funkcjonariusze z Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej pełniący służbę na jednostce pływającej SG-038 ruszyli na pomoc suczce, która resztkami sił próbowała utrzymać się na powierzchni wody w rzece Pasłęce. Załoga podpłynęła we wskazane miejsce i wydobyła z rzeki wycieńczonego i wyziębionego czworonoga, zabierając go do bazy.
Tam mundurowi osuszyli zwierzę ręcznikami i ogrzali kocami. Dzięki wymianie informacji z najbliższym miejscowo OTOZ „Animals” w Braniewie ustalili, że 16-letnia suczka o imieniu Sunia zaginęła mieszkance Braniewa 3 kwietnia. Dzień później kobieta skontaktowała się z miłośnikami zwierząt z prośbą o umieszczenie ogłoszenia o poszukiwaniach zwierzaka. Pomimo nagłośnienia zdarzenia i intensywnych poszukiwań, suczka nie odnalazła się.
Dopiero w czwartek, dzięki sprawnej akcji pograniczników, Sunia wróciła do swojej właścicielki. Kobieta nie kryła swojej radości. Kobieta przekazała na ręce Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej podziękowania za odnalezienie zaginionej suczki
„Jestem bardzo wdzięczna, może być Pan dumny z tak empatycznych podwładnych” – napisała kobieta.
Słów uznania nie szczędzili również animalsi z Braniewa
„Dla nas Straż Graniczna z Nowej Pasłęki to bohaterzy, bo tylko dzięki nim suczka żyje. To jedna z najpiękniejszych historii zaginionych zwierzaków z ostatnich lat” – napisali na Facebooku. „Właścicielka Suni otrzymała chyba najpiękniejszy prezent na Wielkanoc” - dodali.