W poniedziałek radioaktywne odpady jądrowe opuściły Polskę na pokładzie rosyjskiego transportowca, który poleciał prosto do Ozierska w Rosji, gdzie znajduje się zakład utylizacyjny niebezpiecznych odpadów. Tym samym Polska pozbyła się ostatnich ostatnich 51 ogniw wypalonego paliwa. Przez sześć lat wywieziono ich do Rosji prawie 2,5 tysiąca. Jako pierwsza o wydarzeniu poinformowała stacja TVN24, która sygnał o tajemniczym konwoju dostała od widzów.
Wcześniej transporty wypalonego paliwa jądrowego odbywały się ciężarówkami, a następnie - koleją lub samolotami z Warszawy oraz właśnie z Gdańska. Odpady, które w poniedziałek opuściły kraj z gdańskiego lotniska były składowane pod Warszawą przez 40 lat. Paliwa jądrowego nie można zutylizować w Polsce, dlatego, na mocy międzynarodowej umowy - wywożono je do Rosji. Za tajny transport zapłaci rząd amerykański.