Nowa zabawa na smartfony i tablety, która szturmem zdobyła rynek gier polega na odnalezieniu pokemona. Tyle, że żeby znaleźć swojego stworka gracze wstają zza komputerów i wyruszają na miasto. Dzięki aplikacji pokemony na telefonie łapie się realnym świecie i rzeczywistej scenerii. Po złapaniu pokemona gracze mają jeszcze do zebrania inne gadżety, mogą też walczyć z innymi graczami.
Mimo tego, że oficjalnie Pokemon Go jest dostępny jedynie w kilku krajach: Australii, Nowej Zelandii i Stanach Zjednoczonych, nie stanowi to przeszkody dla zdeterminowanych graczy z całego świata. Również dla tych z Trójmiasta.
Okazuje się, że w Gdańsku, Gdyni i Sopocie wyrasta już potężna grupa zapalonych zwolenników szukania pokemonów po mieście. Na specjalnej mapie dostępnej w sieci w Trójmieście i okolicy wyświetla się liczba blisko 1000 graczy.
A już w nadchodzącą sobotę organizują też pierwsze nieformalne spotkanie w Parku Kuźniczki we Wrzeszczu. Informację o zgromadzeniu można znaleźć w mediach społecznościowych. Swój udział w I Trójmiejskim Pokemon Go Meet zadeklarowało już blisko 400 osób. Spotkanie fanów Pokemon Go potrwa ok. godziny. Organizatorzy chcą, żeby w tym czasie gdański park zaroił się od stworków i zapowiadają "masowe pojawienie się pokemonów". Spotkanie rozpocznie się o godz. 10.30 przy głównym wejściu do parku.