Jak podaje portal trojmiasto.pl, do kradzieży samochodu miało dojść w piątek (23.04). Policja, która otrzymała zgłoszenie, dzień później (w sobotę, 24.04) około godziny 18:00 namierzyła auto na ul. Wejhera w Gdańsku. Jak czytamy, na miejscu funkcjonariusze byli świadkami, jak do skradzionego nissana podjeżdża inne auto, a następnie jego pasażer wsiada do niego. Kiedy auta ruszyły, funkcjonariusze za nimi pojechali. Podczas próby zatrzymania kierowcy skradzionego nissana udało się uciec, taranując policyjny radiowóz. Drugie auto z kierowcą udało się zatrzymać.
Pościg zmierzał w kierunku Gdańska. Tam, na ul. Lecha Kaczyńskiego, policja zorganizowała kolejną blokadę. Jednak i tym razem mężczyźnie udało się uciec - ominął blokadę, po drodze próbując potrącić policjanta. Funkcjonariusze użyli broni, jednak mężczyzna był zdeterminowany. Wkrótce, kiedy zyskał przewagę, porzucił auto i uciekł. Jeszcze w sobotę wieczorem trwała obława.