Od minionego weekendu internauci z całej Polski zastanawiali się, dlaczego małe dziecko szło bez opieki wzdłuż trasy S3 w Lubuskiem. Nagranie niecodziennego zdarzenia zostało opublikowane na profilu "Kierowcy Gorzowskich ulic" na Facebooku. Jak ustalili dziennikarze stacji Polsat News, do zdarzenia doszło jednak na Obwodnicy Trójmiasta. Informację potwierdziła pomorska policja. Co tam się stało?
Do zdarzenia doszło pod koniec lutego. Jak tłumaczył na antenie Polsat News podinsp. Maciej Stęplewski, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku, po przyjęciu zgłoszenia dziewczynka została zauważona przez funkcjonariuszy na Owodnicy Trójmiasta. Mundurowi zabrali dziecko z niebezpiecznego odcinka drogi. Stróże prawa ustalili, że dziewczynka sama wyszła z domu i udała się w samotną wędrówkę do babci. Nie potwierdzono, jakoby dziecko wysadzono z przejeżdżającego pojazdu za karę.
Mundurowi zaopiekowali się dzieckiem i odwieźli je do rodziców. Ci w wielkich nerwach czekali w domu na swoją pociechę. Sprawa ma zostać skierowana do sądu rodzinnego.