Telefony, rękawiczki i czapki. To rzeczy, które najczęściej gubimy w komunikacji miejskiej. Okazuje się jednak, że w gdańskich autobusach i tramwajach znalezione zguby potrafią naprawdę zaskoczyć. - Z najciekawszych i najdziwniejszych rzeczy, jakie ludzie gubią w pojazdach komunikacji miejskiej to np. kuchenka mikrofalowa, kiedyś pasażer zgubił saksofon, zdarzyło się, że ktoś znalazł, a wcześniej zgubił sztuczną szczękę - wymienia Alicja Mongird ze Spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje. - Natomiast największy przedmiot, jaki znaleźliśmy to młot pneumatyczny.
>>>160 mln złotych dla SKM na nowe pociągi. To jednak tylko połowa potrzebnej kwoty
Niezależnie jednak od tego, co zgubimy w pojazdach komunikacji miejskiej - zawsze istnieje duża szansa na odzyskanie takiego przedmiotu. Każdy, kto zgubił coś w tramwaju lub autobusie, powinien zadzwonić do operatora i zgłaszamy zgubę lub dopytujemy, czy taki przedmiot nie został znaleziony. Jeśli tak, możemy go odebrać w siedzibie GAiT. Po upływie kilku dni, wszystkie znalezione i nieodebrane przez pasażerów przedmioty trafiają do Biura Rzeczy Znalezionych Urzędu Miejskiego przy ul. Wyspiańskiego 9a w Gdańsku.