Poszukiwania "Żółtego Lwa" rozpoczęły się dzisiaj w okolicy Twierdzy Wisłoujście. Okręt zatonął tam w 1628 r. i do tej pory nie został odnaleziony. Archeolodzy przeszukają odcinek w korycie rzeki na odcinku 650 m. Pieczę nad poszukiwania sprawuje Muzeum Historyczne Miasta Gdańska.
„Podwodne rozpoznanie obszaru wokół Twierdzy Wisłoujście w Gdańsku” to projekt wart ponad 100 tys. złotych. Jego najważniejszym założeniem jest przeszukanie wód w pobliżu twierdzy, w tym również pierścieni fos otaczających obiekt. Obszar został już przeczesany za pomocą aparatury hydroakustycznej. Dziś po raz pierwszy pod wodę zejdą nurkowie, którzy dokonają dokładniejszych oględzin. Jak zapowiada muzeum, nawet jeśli wrak zostanie odnaleziony, pozostaje on na dnie Martwej Wisły.
"Żółty Lew" to okręt wojenny, który uczestniczył w bitwie pod Oliwą w 1627 r. Rok później został zatopiony przy Twierdzy Wisłoujście podczas szwedzkiego ostrzału artyleryjskiego. "Żółty Lew" był pierwszą pinką zbudowaną w Gdańsku, która służyła we flocie królewskiej. Jego poszukiwania potrwają do 3 września.