Mamy zdjęcia

Takiego pożaru nie było dawno. Tak wygląda zabytkowa hala na Przeróbce po pożarze

2025-02-06 14:54

W środę piątego lutego na wyspie Przeróbka w Gdańsku wybuchł pożar zabytkowej hali, w której składowano m.in. rowery MEVO. Na miejscu obecna była dziennikarka portalu Eska Trójmiasto Anna Kobryń, która wykonała zdjęcia pogorzeliska. Najnowsze informacje przekazujemy w artykule "Super Expressu".

Pożar w budynku dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego na wyspie Przeróbka wybuchł w środę po godz. 13. Obiekt znajduje się przy ul. Siennickiej na Przeróbce w Gdańsku. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się ok. 60 osób.

Na zabytkowej hali składowano m.in. rowery miejskie MEVO oraz baterie do nich. "Prawie 1500 rowerów MEVO znajdowało się w płonącej hali przy ulicy Siennickiej na gdańskiej Przeróbce. W obiektach składowane były też baterie do rowerów elektrycznych" - powiedziała Dagmara Kleczewska kierownik projektu MEVO w rozmowie z Pauliną Gołąb z Eska Trójmiasto. "Pożar nie wybuchł bezpośrednio w hali, w której przechowywano rowery Mevo. Znajdowała się tam część floty, która na zimę została tymczasowo wycofana z eksploatacji". Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami naszego reportera.

Na hali swój sprzęt trzymały także prywatne firmy. Spłonął m.in. sprzęt firmy, która specjalizuje się w transporcie medycznym, zabezpieczeniach medycznych oraz szkoleniach z pierwszej pomocy. W mediach społecznościowych już powstają zbiórki dla osób, które straciły swój dobytek.

Podczas akcji poszkodowana została jedna osoba, która brała udział w ewakuacji mienia.

Co będzie się działo po pożarze? ABW zapowiada kroki

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że w najbliższym czasie zostanie wszczęte śledztwo dotyczące sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru. Grozi za to od roku do lat 10 pozbawienia wolności.

W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje o działaniach ABW. Niedługo później, Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński stanowczo zdementował informacje sugerujące, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi śledztwo w sprawie ewentualnego zaangażowania obcych służb w pożar hali w Gdańsku. - Fake newsy, które pokazują się w mediach powodują zupełnie niepotrzebne rozchwianie - stwierdził Dobrzyński.

Dopiero jeśli śledczy stwierdzą na przykład, że mogło tam do podpalenia, ABW będzie decydować, czy powinno się zająć sprawą. Dokładne śledztwo w celu ustalenia przyczyn pożaru prowadzi odpowiednia jednostka policji.​

Pożar w Gdańsku, Zdjęcia hali, która spłonęła [GALERIA]

Na miejsce udała się Anna Kobryń z Eska Trójmiasto i zrobiła zdjęcia hali po pożarze.

Super Express Google News
Autor:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki