O godzinie 21:18 Adrian Frost, pełniący tego dnia służbę wachtowego, usłyszał dobiegające zza rufy "Błyskawicy" ciche wołanie o pomoc. Natychmiast ogłosił alarm „człowiek za burtą” i pobiegł w kierunku miejsca, skąd dobiegał głos tonącego. Już po kilku sekundach dołączył do niego st. mar. Marcin Lizakowski i celnym rzutem podał tonącemu koło ratunkowe.
Niemalże w tym samym momencie do ratujących dołączyli kolejni załoganci historycznego niszczyciela: mł. chor. mar. Dariusz Chełmowski, mar. Marek Pelikan oraz mar. Mateusz Tokarzewski. Marynarze wspólnymi siłami rozpoczęli wyciąganie mężczyzny z wody. Za pomocą wcześniej podanego koła ratunkowego, mężczyzna został podholowany do drabinki przy nabrzeżu. Do mężczyzny zszedł mł. chor. mar. Dariusz Chełmowski i podtrzymywany przez marynarzy podciągnął mężczyznę na pierwsze szczeble drabinki. Po chwili mężczyzna był już na pokładzie.
Na okręcie mężczyźnie udzielono podstawowej pomocy medycznej i przystąpiono do rozgrzewania, m. in. okrywając go kocami i podając ciepłe napoje. Po 15 minutach od rozpoczęcia akcji ratowniczej przekazano uratowanego mężczyznę zespołowi ratownictwa medycznego. Akcją ratowniczą kierował oficer dyżurny okrętu mł. chor. mar. Dariusz Chełmowski. Okazało się, że mężczyzna wpadł do wody przypadkiem podczas spaceru nadbrzeżem.