Zdjęcia opublikowane w środę (28 lutego) na stronie helskiego fokarium na Facebooku błyskawicznie podbiły serca internautów. Fotografie autorstwa Pauliny Bednarek w ciągu niecałej doby doczekały się ponad tysiąca udostępnień, zdobywając w tym czasie jeszcze więcej reakcji. Te wyniki to nie przypadek, bo ujęcia są naprawdę wyjątkowe.
Silny mróz w ostatnich dniach zadziałał niczym naturalny utrwalacz dla foczych wąsów. Efekt widoczny na zdjęciach jest fantastyczny. Foka o imieniu Ania stała się w ten sposób jeszcze bardziej popularna. Zobaczcie, jak wygląda jej zimowa stylizacja.
Zdjęcia opublikowane przez Fokarium w Helu:
- Lód na foczych wibrysach jest zjawiskiem krótkim i ulotnym, utrzymuje się najwyżej kilka minut. Wystarczy, że foka strząśnie go łapą lub zanurzy się w wodzie i lodowy nalot znika - mówi Michał Bała z helskiego fokarium.
Same wibrysy są narządem zmysłu dotyku. Pozwalają fokom wychwytywać rozchodzące się w wodzie fale i drgania, pomagają w orientacji i odnajdywaniu ryb. Foki dobrze znoszą mrozy dzięki grubej, izolacyjnej warstwie tłuszczu pod skórą.