Marsz Równości ma być podsumowaniem wszystkich trwających w mieście od tygodnia akcji.

i

Autor: fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl Marsz Równości ma być podsumowaniem wszystkich trwających w mieście od tygodnia akcji.

Trójmiejski Marsz Równości w Gdańsku. Opinie są podzielone

2018-05-26 13:16

"A na koniec przypomnę, że Sodoma i Gomora zostały zniszczone za homoseksualizm. I taki los chce nam sprawić Adamowicz". To słowa Anny Kołakowskiej – radnej PiS, która w poniedziałkowy poranek złożyła pismo do wojewody Dariusza Drelicha o delegalizacje sobotniego marszu. I choć pod pismem podpisało się blisko 800 osób, Gdańsk i tak będzie dziś bardzo kolorowy.

IV Trójmiejski Marsz Równości jest częścią szerszego wydarzenia, które odbywa się w mieście już od 12 maja. W ramach Trójmiejskich Dni Równości liczne organizacje przygotowały m.in. projekcje filmów, spektakle teatralne czy wykłady poświęcone środowisku LGBT.

Marsz Równości ma być podsumowaniem wszystkich trwających w mieście od tygodnia akcji. Zaczynie się on już dziś o godz. 15.00 przed Teatrem Szekspirowskim. Organizatorzy spodziewają się około czterech-pięciu tysięcy manifestantów. Przemówienia wygłoszą prezydent Paweł Adamowicz, wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz, przedstawicielka parlamentu niemieckiej Bremy Henrike Müller, przedstawiciele Tolerado, Razem, Zielonych i .Nowoczesnej.

Marsz przejdzie ulicami Głównego Miasta, aby około 17.30 wejść na teren 100czni - klubu znajdującego się przy ul. Popiełuszki 5. Tam do około godz. 20.30 potrwa tęczowy festyn rodzinny: strefa dla mam, zabawy dla dzieci, leżaki, muzyka, stoiska z jedzeniem.

- Polska jest jednym z najbardziej homofobicznych krajów w Europie i takie marsze wyłącznie pokazują, że są wśród nas ludzie pełni tolerancji. Co więcej, chcemy usłyszeć o potrzebach tych ludzi - w końcu każde prawdziwe społeczeństwo powinno słuchać mniejszości i je wspierać. Musimy im w tym pomóc – mówi Mateusz Janota, radny dzielnicy Przymorze Wielkie.

Do godziny 15:00, zarówno przedstawiciele gdańskiego magistratu, jak i stowarzyszenia Tolerado nie chcą ujawniać szczegółowej trasy pochodu. Powodem tego są liczne kontrmanifestacje, które zapowiadają członkowie różnego rodzaju organizacji prawicowych. W końcu na którejś z dróg może znów usiąść radna Kołakowska. A wszystko naturalnie na "straży czystości polskiego narodu".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki