Jak pomagać bezdomnym, którzy odmawiają przyjęcia pomocy?

i

Autor: Pixabay.com/werner22brigitte Jak pomagać bezdomnym, którzy odmawiają przyjęcia pomocy?

Ten gdański bezdomny nie chciał pomocy. Doprowadził się do przerażającego stanu i zaczął zagrażać otoczeniu. "Na jego ciele były rany z larwami owadów"

2016-05-24 10:39

Bezdomny mężczyzna koczował od wielu miesięcy w rejonie „Zielonego Rynku” na Przymorzu. Wiele razy proponowano mu pomoc, lecz on za każdym razem odmawiał jej przyjęcia. W końcu doprowadził się do stanu, który stanowił zagrożenie dla otoczenia.

Strażnicy miejscy z Gdańska, podobnie zresztą jak pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, wielokrotnie wyciągali do bezdomnego 60-latka pomocną dłoń. - On jednak za każdym razem stanowczo odmawiał. Twierdził między innymi, że „nikt mu nie zabroni siedzieć w tym miejscu" - informują strażnicy. 

Stan zdrowia mężczyzny, już na pierwszy rzut oka, pozostawiał wiele do życzenia, ale ostatnio zrobiło się naprawdę niebezpiecznie - dla samego bezdomnego, jak i jego otoczenia.

- Na ciele bezdomnego pojawiły się rany, w których bytowały larwy owadów. Sączyła się z nich także cuchnąca wydzielina ropna. Mężczyzna bardzo podupadł na zdrowiu. W takim stanie stwarzał też zagrożenie dla otoczenia - relacjonują mundurowi ze straży miejskiej. W zaistniałej sytuacji, nie oglądając się na zdanie opornego mężczyzny, lekarz podjął decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala. 

Po zakończeniu leczenia, gdy bezdomny opuści placówkę, zostanie objęty opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. 

Czytaj też: Postrzelił ją, wyrzucił z samochodu i porwał małego chłopca. Policja urządziła wielką obławę. Znamy finał tej historii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki