Martwy wieloryb na bałtyckiej plaży? Jest wyjaśnienie
Wieloryb pływający w Bałtyku nie jest częstym widokiem. Ostatni raz pływającego 70 km na północ od Zatoki Gdańskiej wieloryba, nagrał w marcu 2023 r. mieszkaniec Gdyni. - Na oczach załogi statku morski ssak kilkukrotnie wynurzył się z wody, po czym odpłynął dalej - wspomina "Gazeta Wyborcza". Naukowcy z Akwarium Gdyńskiego MIR-PIB zobaczyli nagranie i potwierdzili, że jest to wieloryb. Zdarzenie z marca ubiegłego roku to jednak nic, co miało miejsce na plaży w Helu. Przynajmniej tak się na początku wydawało.
W środę (19 czerwca) na plaży w Helu leżał wieloryb. Mieszkańcy przejęli się tym niecodziennym widokiem. - Czegoś takiego na naszej plaży jeszcze nie było - komentują internauci. Wątpliwości, co do obecności tajemniczego "wieloryba" szybko zostały rozwiane. Okazało się, że martwy wieloryb na plaży to w rzeczywistości makieta ogromnego zwierzęcia. Powstała na potrzeby serialu, który realizowany jest w Helu dla serwisu Max - nowej platformy streamingowej Warner Bros. Discovery. - Wieloryb na plaży to tylko przedsmak tego, co nadchodzi. Wkrótce okaże się, jakie niespodzianki przygotowaliśmy dla swoich widzów - skomentowało dla "Gazety Wyborczej" biuro prasowe Warner Bros. Discovery.
Bociania wieś znów tętni życiem. Żarłoczne orły w odwrocie. "Modliliśmy się za to" [Zdjęcia]
Polecany artykuł: