Kiedy policjanci podjęli interwencję, młodzieży zaczęły udzielać się nerwy. - Na pytania, co robią w nocy na ulicy oraz czy mają przy sobie przedmioty zabronione, jeden z nastolatków nagle zaczął uciekać. Mundurowi po krótkim pościgu zatrzymali go i znaleźli przy nim amfetaminę. U jego kolegi mundurowi zabezpieczyli częściowo opróżnioną butelkę wódki oraz papierosy - podaje Komenda Miejska Policji w Sopocie.
Tożsamość chłopców ustalono dopiero na komisariacie, ponieważ nie chcieli oni podać swoich danych. - Okazało się, że są to mieszkańcy Gdyni w wieku 13 i 14 lat. Policjanci powiadomili opiekunów prawnych o zdarzeniu, a następnie w ich obecności przeprowadzili badania na zawartość alkoholu i narkotyków w organizmach nastolatków - informuje KMP. Niedługo później wyszło na jaw, że starszy z zatrzymanych był pod wpływem marihuany.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ!
Mimo swojego stanu, 14-latek został odebrany przez prawnego opiekuna. Jego o rok młodszy kolega trafił do policyjnej izby dziecka i usłyszał zarzut posiadania narkotyków, do którego się przyznał. O dalszym losie obu chłopców zadecyduje sąd rodzinny.