Śmiertelne potrącenie policjanta. Wniosek o areszt dla Gerarda B. uchylony
Udział w składzie orzekającym tzw. neosędziego spowodował, że Sąd Okręgowy w Słupsku uchylił wniosek o areszt dla 35-latka, który śmiertelnie potrącił policjanta - informuje "Dziennik Bałtycki". 49-letni podinspektor Rafał Fortuński, wykładowca szkoły policyjnej, zmarł 26 czerwca, czyli 3 dni po wypadku, w którym odniósł ciężkie obrażenia ciała. Gdy przejeżdżał motocyklem przez skrzyżowanie ulic: Garncarskiej i Wiejskiej, uderzył w niego biały mercedes prowadzony przez Gerarda B.
Mężczyzna usłyszał nie tylko zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku, ale również nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych lub rasowych, co miał robić za pośrednictwem nagranego po zdarzeniu filmiku. Dalsza część tekstu poniżej.
Gerard B. pozostanie w areszcie
Tymczasem postanowienie Sądu Okręgowego w Słupsku o tymczasowym aresztowaniu 35-latka zostało zaskarżone. Obrońca podejrzanego Bartosz Fieducik wskazał w swoim wniosku m.in. to, że w gronie osób podejmujących powyższą decyzję był tzw. neosędzia.
- Sąd uchylił postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Przyczyną uchylenia jest niewłaściwie obsadzony skład sądu, który stosował tymczasowe aresztowanie. Podejrzany jednak pozostanie w areszcie, ponieważ jednocześnie sąd zastosował tymczasowe aresztowanie do 26 lipca - powiedziała Tamara Kulczewska-Miszczak, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Słupsku, którą cytuje "Dziennik Bałtycki".
26 lipca to jednocześnie termin, do którego Sąd Rejonowy w Słupsku musi ponownie rozpatrzyć wniosek o tymczasowe aresztowanie.