Przypomnijmy, do tragedii na plaży w Stegnie doszło 13 sierpnia. 45-letni mężczyzna nagle zasłabł podczas gry w siatkówkę. Na miejsce tragedii jako pierwsi dotarli woprowcy, którzy rozpoczęli reanimację, później pojawiły się kolejne służby, ale pomoc przyszła za późno, i 45-latek zmarł. Echa tej tragedii nie milkną. Pojawiły się komentarze, że ratownicy musieli przedzierać się przez parawany, a plażowicze nie kwapili się, żeby zrobić im tzw. "korytarz życia". Grzegorz Pegza z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jantarze twierdził, że przedzierając się przez parawany, ratownicy musieli być wręcz "bezczelni, nachalni", by ludzie łaskawie zabrali swoje rzeczy.
PRZECZYTAJ TEŻ: Zalane ulice i piwnice. Nawałnica w Pomorskiem. Ponad 100 interwencji strażaków
Do sprawy odniosła się znana z mediów społecznościowych policjantka, która na swoim instagramowym profilu "Z pamiętnika policjantki" pisze:
"To tylko przypomnę, że na plaży także należy zrobić „korytarz życia” znany z dróg. A co więcej, na plażach coraz częściej pojawiają się tabliczki zakazujące plażowania (rozstawiania parawanów czy rozkładania kocy) w miejscu, gdzie przebiega droga przejazdu służb ratowniczych. W przypadku gdy nie ma takiego znaku, plażowicze powinni zostawić pas szerokości 5 metrów biegnący przez środek plaży. Nie powinno się także zagradzać dostępu do linii brzegowej. Niestety plażowicze nic sobie z tego nie robią" - ubolewa podinspektor Małgorzata Sokołowska i podnosi kwestię kar i pouczeń dla plażowiczów, które możliwe są w oparciu o regulaminy.
"Aby kogoś ukarać mandatem lub sporządzić wniosek o ukaranie do sądu konieczny jest regulamin, w którym opisane są zasady, które należy przestrzegać. Uważam, że w trosce o nas wszystkich warto umieszczać takie regulaminy tuż przy wejściach na plażę. Poniżej dokładny cytat z kodeksu wykroczeń:
Art. 54
Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany" - czytamy.
Ale jak pokazuje praktyka - regulamin regulaminem a życie życiem. "Wczoraj w Kątach Rybackich - powstawiane tablice, by nie rozkładać się na drodze szybkiego reagowania dla ratowników. W 15 min od mojego przyjścia cała droga została zastawiona parawanami" - komentuje post jeden z obserwatorów profilu.
Wielu komentujących ma na to jedną receptę: całkowity zakaz parawanów.
A Wy, co o tym sądzicie?