Kościerzyna. Tragedia w szpitalu, dziecko zmarło podczas porodu. Śledztwo prokuratury
Do tragedii doszło podczas porodu. Chłopczyk zmarł, zaś jego mama w ciężkim stanie trafiła na oddział intensywnej terapii. Stan kobiety poprawił się. Jako pierwszy sprawę śmierci dziecka w szpitalu w Kościerzynie opisał portal koscierzyna.naszemiasto.pl. Śledczy zostali powiadomieni o sprawie w sobotę (13 kwietnia) przez krewnego zmarłego noworodka. Prokuratura wszczęła śledztwo ws. narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia matki i dziecka w trakcie porodu. Prokuratura wyjaśnia m.in., czy podczas porodu nie doszło do zaniedbań ze strony lekarzy i czy nie popełniono błędu.
– O zgonie dziecka policja została powiadomiona 13 kwietnia. Wczoraj, we wtorek 16 kwietnia, została przeprowadzona sekcja zwłok dziecka. Czekamy na sporządzenie co najmniej wstępnej opinii, jeszcze tej opinii nie ma. Oczywiście wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia – powiedziała w rozmowie z "Faktem" prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Prok. Wawryniuk dodała również, że matka dziecka jest obecnie w dobrym stanie, niezagrażającym życiu kobiety – Zabezpieczona została dokumentacja oraz wszystkie rzeczy niezbędne do wyjaśnienia tej sprawy – dodała rzeczniczka i wyjaśniła, że sprawa dotyczy tzw. błędu medycznego.
Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń serwisu koscierzyna.naszemiasto.pl, pracownicy miejscowego szpitala są zdruzgotani zdarzeniami z 12 kwietnia, tym bardziej, że nic nie wskazywało, że dojdzie do tragedii. Nie był to pierwszy poród kobiety.
Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie wstrzymuje się od udzielania komentarzy, aby "nie rodzić żadnych spekulacji". Tak sprawę w rozmowie z "Faktem" skomentowała Marta Lorek, rzeczniczka szpitala. Placówka czeka na wyniki postępowania wyjaśniającego.
Źródło: koscierzyna.naszemiasto.pl / fakt.pl