W niedzielę (6 listopada) w jednym z domów w miejscowości Stanowo koło Dzierzgonia w powiecie sztumskim znaleziono zwłoki noworodka. Ciało noworodka ukryte było w zamrażarce, a matką dziecka okazała się 16-latka. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że chłopczyk urodził się w dziewiątym miesiącu ciąży żywy i zdolny do życia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka był wstrząs krwotoczny spowodowany licznymi obrażeniami.
- Do porodu doszło około tygodnia przed odnalezieniem zwłok - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. - W sprawie w dalszym ciągu trwa zabezpieczanie dowodów zmierzających do wyjaśnienia wszelkich okoliczności zdarzenia, w tym roli innych osób.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku przekazała do Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Kwidzynie materiały dotyczące 16-letniej matki. Sąd musi teraz zdecydować, czy nastolatka będzie odpowiadać za zabójstwo jak osoba dorosła. Ma też ocenić, czy do zabójstwa doszło w szoku poporodowym.
- Sąd musi przeprowadzić postępowanie i orzeka w przedmiocie celem ustalania, czy istnieją okoliczności czynu karalnego z art. 148 kodeksu karnego - wyjaśnia rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o umieszczenie 16-letniej matki w schronisku dla nieletnich. Nastolatka trafi tam tymczasowo na 3 miesiące, dzięki czemu zabezpieczony ma być prawidłowy przebieg postępowania w tej sprawie.