16 stycznia w Trąbkach Wielkich na Pomorzu doszło do tragicznego wypadku. Tir potrącił na pasach 8-letnią dziewczynkę, która wracała ze szkoły do domu ze swoją mamą. Ciężarówka nie zatrzymała się na czerwonym świetle i potrąciła dziewczynkę, która zmarła na miejscu. Jej mam nie odniosła żadnych obrażeń.
>>>Tir potrącił 8-latkę na pasach. Dziewczyna zmarła pomimo reanimacji
Obie przechodziły przez jezdnię na zielonym świetle. Tego dnia na drodze panowały bardzo trudne warunki. Prawdopodobnie kierowca ciężarówki nie dostosował prędkości i nie zdążył wyhamować przed przejściem dla pieszych. Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do winy. Utrzymuje także, że nie pamięta co się wydarzyło.
Polecany artykuł:
Prokuratura postawiła mu już zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i narażenia matki 8-latki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sąd zdecydował jednak, że mężczyzna nie trafi do aresztu. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku złożyła zażalenie na tę decyzję.
- Sąd rozpoznał wniosek prokuratury 17 stycznia 2018 roku i nie uwzględnił tego wniosku - wyjaśnia rzecznik gdańskiej Prokuratury Okręgowej, Grażyna Wawryniuk. - Prokurator nie zgadza się z decyzją sądu i w związku z tym skierowane zostało zażalenie.