Tragiczny finał poszukiwań 16-latka. Pływał na rowerku wodnym, wpadł do jeziora

Tragedia na jeziorze Tuchomskim. Nie żyje poszukiwany nastolatek

Niestety ziścił się najczarniejszy scenariusz. Nie żyje poszukiwany od środy, 10 lipca nastolatek, który pływając na rowerku wodnym wpadł do jeziora Tuchomskiego na Kaszubach. Poszukiwania 16-latka zostały wznowione w czwartek, 11 lipca. Zakończyły się one wraz z odnalezieniem ciała chłopca. PAP informuje, że martwego nastolatka odnalazła i wyciągnęła specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego z Bydgoszczy.

Z kolei rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku kpt. Jakub Friedenberger podał, że z wody najpierw wyciągnięto jeden z rowerków wodnych. Później grupa sonarowa zauważyła w wodzie ciało 16-latka. 

Na miejscu pracują policjanci i technicy policyjni pod nadzorem prokuratora. Policjanci na miejscu zabezpieczyli monitoring, przesłuchali świadków zdarzenia oraz wykonali oględziny. Poszkodowanym i ich rodzinom wsparcia udzielał policyjny psycholog i Ośrodek Interwencji Kryzysowej z Gdyni. Poniżej dalsza część artykułu.

Jak doszło do wypadku? Szokujące szczegóły

Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że wypadek był spowodowany lekkomyślnym zachowaniem grupy młodzieży. Plażowali oni przy jeziorze Tuchomskim, a 9 osób z tej grupy tuż przed załamaniem pogody wypłynęło rowerkami wodnymi na jezioro. Tam mieli przeskakiwać z rowerka na rowerek, co w efekcie doprowadziło do tego, że do wody wpadło kilka osób. Większość z nich zdołało się uratować. Niestety 16-letni mieszkaniec Gdyni utonął w jeziorze.