Pożar dworku na Pomorzu. W płomieniach zginął 55-latek
Pożar wybuchł około godz. 7:00 rano w niedzielę, 12 listopada, w zabytkowym dworze w Cygusach na Pomorzu. Z ogniem, który rozprzestrzeniał się w pałacyku, walczyło aż 16 zastępów straży pożarnej. Z budynku udało się ewakuować 20 lokatorów. W trakcie działań gaśniczo-poszukiwawczych na piętrze zabytkowej budowli strażacy znaleźli ciało 55-letniego mężczyzny, który był mieszkańcem pałacyku. 10 zastępów dogaszało pożar jeszcze do godz. 15:00. Oficer prasowy sztumskiej straży pożarnej, mł. kpt. Piotr Spiżewski przekazał, że na skutek pożaru rozszczelnieniu uległy dwie butle gazowe. Wyjaśnił, że zabytkowy budynek ma drewnianą konstrukcję, która została naruszona. Nadpalone zostało również poszycie dachu.
W poniedziałek ruszą procedury przyznawania pogorzelcom zasiłków
Urząd Miejski i Gminny w Sztumie w mediach społecznościowych podał, że na miejscu tragedii był zastępca burmistrza miasta i gminy Sztum, Bartosz Mazerski, oraz pracownicy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej (MGOPS), którzy przeprowadzili wywiady z pogorzelcami na temat ich doraźnych potrzeb. - Nikt z mieszkańców spalonego budynku na razie nie zgłosił potrzeb lokalowych. Przez najbliższe dni znajdą miejsce u swoich rodzin - podano w komunikacie. Zapewniono, że w poniedziałek w MGOPS ruszą procedury przyznawania pogorzelcom zasiłków. Na miejscu poza strażakami pracowali policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniali przyczyny pożaru. Dwór w Cygusach powstał w XIX w. Odnowiono go w 2011 r.