Pani Martyna zaraziła się koronawirusem od swojej mamy Danuty (49 l.), która 6 marca (piątek) wróciła z zagranicznej wycieczki autokarowej po Austrii, Niemczech i Czechach. Problemy zaczęły się jednak nieco później. - We wtorek miałam z mamą kontakt - informowała na portalu społecznościowym trenerka.
TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny! - CZYTAJ WIĘCEJ
Dwa dni później 49-latka wraz z towarzyszką podróży trafiły do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. Tam dopiero po 10 godzinach pobrano im wymaz. W sobotę rano okazało się, że obie są zakażone. Wcześniej pani Martyna była w pracy. - We wtorek prowadziłam zajęcia w Skowarczu, a w środę w Rokitkipark. W czwartek i w piątek postanowiłam poczekać na wyniki badań mamy w domu. Gdybym tylko miała jakiekolwiek podejrzenie, że ja lub moja mama jesteśmy zakażone, nie prowadziłabym zajęć. Nie narażałabym nikogo na niebezpieczeństwo - zapewnia Martyna.
Co musisz wiedzieć, jeśli obejmie cię kwarantanna? - CZYTAJ WIĘCEJ
Zakażona koronawirusem kobieta przebywa na domowej kwarantannie. Sanepid szuka wszystkich, którzy ostatnio zetknęli się z trenerką. Służby proszą o kontakt telefoniczny pod numerem 601 448 661 lub 058 531 39 31.
Polecany artykuł:
Potwierdzone zarażenia koronawirusem w Polsce [MAPA]
Koronawirus z Chin. Informacje z Trójmiasta i okolic!