- Niestety, statystyki ciągle rosną. W 2016 roku było 277 takich oszustw. W chwili obecnej, od stycznia do 15 marca, odnotowaliśmy już 23 podobne sytuacje. Oszuści zazwyczaj wybierają z książki telefonicznej staropolskie imiona, które sugerują wiek osób starszych. Dzwonią i metodami psychomanipulacji wyłudzają pieniądze - mówi Magdalena Falkowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Do oszustw metodą na wnuczka lub policjanta najczęściej dochodzi w dużych aglomeracjach, gdzie jest większa anonimowość.
- Z naszych danych wynika, że dzieje się to najczęściej na terenie Gdańska, Słupska, Gdyni i Wejherowa. W dużych aglomeracjach ludzie są bardziej anonimowi. Tego typu kradzieże rzadko są organizowane w pojedynkę - dodaje Magdalena Falkowska w rozmowie z Piotrem Mirowiczem, Reporterem Radia ESKA.
Oszuści równie często podszywają się pod pracowników gazowni, Centralnego Biura Śledczego czy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Policja apeluje o niewpuszczanie nieznajomych i prosi, by w podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach dzwonić pod numery 997 lub 112. Apel jest kierowany także do dzieci i wnuków starszych osób, by opowiedzieć im o podobnych sytuacjach oraz przedstawić prawidłowy tok postępowania.