Służby zaczaiły się na łosia
- W poniedziałek, tuż po godz. 20, policja zwróciła się do wydziału zarządzania kryzysowego i ochrony ludności Urzędu Miasta Gdyni o wsparcie w akcji związanej z przebywającym w mieście chorym łosiem - poinformowali urzędnicy. Miejscem zdarzenia był teren pomiędzy ulicami Janka Wiśniewskiego, Polską, Chrzanowskiego i całe przyległe torowisko. - Z relacji patrolu policyjnego wynikało, że zwierzę próbowało zaatakować osoby postronne - podkreślają na stronie internetowej urzędnicy.
Akcja - jak wskazują w komunikacie - trwała ok. 3 godzin i w swoim założeniu miała zabezpieczyć pojazdy przejeżdżające w okolicy portu, nie dopuścić do wyjścia zwierzęcia na teren śródmieścia oraz doprowadzić do wyprowadzenia go w bezpieczne miejsce.
Urzędnicy podkreślają, że zwierzę zachowywało się nienaturalnie, było nadmiernie pobudzone, miało widoczne obrażenia podbrzusza. - Zwierzę przemieszczało się powodując bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz życia i zdrowia ludzi - czytamy na stronie gdyńskiego magistratu.
- Osoby prowadzące działania na podstawie posiadanego doświadczenia oraz przypadku nieskutecznej próby uśpienia łosia kilka dni wcześniej w Gdańsku, podjęły decyzję o uśmierceniu łosia - wskazują urzędnicy. W komunikacie podkreślają, że wezwany na miejsce zdarzenia lekarz weterynarii stwierdził, że zwierzę chorowało na przepuklinę.
CZYTAJ TEŻ: Rywałd: Tragiczny wypadek podczas załadunku drewna! Nie żyje 40-letni mężczyzna
Polecany artykuł: