Poszukiwania ciała Iwony Wieczorek - trwa trzeci dzień akcji Janusza Szostaka
Już przed kilkoma dniami Janusz Szostak poinformował, że udało się ustalić miejsce, gdzie może znajdować się ciało Iwony Wieczorek. To tereny działkowe między alejami Macieja Płażyńskiego i Hallera w Gdańsku.
Wczoraj ekipa z Wydziału Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego sprawdzała wytypowane fragmenty terenu georadarem. Wykopy były prowadzone w trzech miejscach. Przeszukano też zagracone pomieszczenia, co zajęło kilka godzin. Jakie są plany na dziś? - Chcemy wrócić w miejsce, gdzie wcześniej trafiono na ślady krwi. Sprawdzimy też pozostałe pomieszczenia, a z georadarem zamierzamy przejść na sąsiednią działkę - tłumaczył jeszcze wczoraj wieczorem Janusz Szostak. Zintegrowana Służba Ratownicza z Gdańska zajmuje się natomiast wypompowywaniem wody z zakopanych w ziemi zbiorników. - Dzisiejszy dzień będzie kluczowy dla poszukiwań i powinien przynieść rozstrzygniecie - przekazał rano dziennikarz śledczy.
Około południa Janusz Szostak poinformował o gościach, którzy pojawili się przy wspomnianych działkach. - Podczas dzisiejszych poszukiwań odwiedzili nas policjanci. Dostałem wezwanie na przesłuchanie. Będzie zatem okazja przekazać dowody i informacje o naszych ustaleniach - napisał w mediach społecznościowych.
Autor książki Wydawnictwa Harde "Co się stało z Iwoną Wieczorek?" cały czas prowadzi rozmowy z osobami z bliskiego otoczenia zaginionej przed dziesięcioma laty dziewczyny. - To, czego się dowiadujemy o tle tego zaginięcia, jest szokujące - mówi Janusz Szostak. - Są fakty, które wywróciły moje dotychczasowe spojrzenie na ten temat. To rzeczy, które po latach badania sprawy Iwony Wieczorek mogą mnie jeszcze mocno zaskoczyć i zadziwić - dodaje.
Książka pt. "Co się stało z Iwoną Wieczorek?" jest dostępna w sprzedaży internetowej [KLIKNIJ TUTAJ]