- W listopadzie chcemy odwiedzić Trójmiasto, by przeprowadzić działania w kierunku ustalenia, co dokładnie stało się w lipcu 2010 roku. Jeżeli dotrzemy do prawdy i potwierdzimy, kto przyczynił się do śmierci Iwony Wieczorek, będziemy bliżej wskazania miejsca ukrycia zwłok - tłumaczy Janusz Szostak. Kroki te mają być podejmowane również przy wsparciu osób spoza Fundacji Na Tropie. - W kolejnym etapie będziemy chcieli zastosować działania niekonwencjonalne, podobnie jak przy sprawie Adriana Dudka - dodaje dziennikarz śledczy. Więcej na temat szokującego seansu hipnotycznego z udziałem psychologa pisaliśmy w artykule Zaginął przed dwoma laty, teraz WSKAZAŁ MORDERCÓW. Jak to możliwe? [KLIKNIJ TUTAJ].
To jednak nie koniec planów dotyczących poszukiwań ciała Iwony Wieczorek. Jak potwierdził nam Janusz Szostak, przedstawiciele jego fundacji mają również zamiar przyjrzeć się kolejnej lokalizacji. - Miejsce to nie jest ogólnodostępne. Trzeba wystąpić o zgodę do właścicieli pewnego terenu. Będziemy podejmowali te próby - tłumaczy autor książki "Co się stało z Iwoną Wieczorek?". Nie zdradza przy tym dokładnej daty. O jakim punkcie na mapie Trójmiasta może być mowa? Więcej o przypuszczeniach dziennikarza śledczego pisaliśmy w artykule Janusz Szostak o głośnym zaginięciu: "Te miejsca TRZEBA PRZESZUKAĆ" [SZCZEGÓŁY].
O ostatnich działaniach służb w sprawie zniknięcia młodej gdańszczanki przeczytasz w artykule Zwłoki Iwony Wieczorek zabetonowane? Policja i strażacy w akcji. "Dlaczego tyle czekano?!" [ZOBACZ WIĘCEJ].
Czytaj również: Zaginięcie Iwony Wieczorek. TAJEMNICZE SŁOWA JASNOWIDZA! Szostak i Jackowski ŁĄCZĄ SIŁY